Wracasz głodny z imprezy nad ranem? Albo zwyczajnie nie możesz spać i dopada Cię nocny głód, a w lodówce masz tylko światło? Poza tym gotowanie w blasku księżyca jakoś nie wydaje się zbyt kuszącą perspektywą? Postanawiasz zamówić coś na telefon? Co robisz? Włączasz przeglądarkę internetową w smartfonie lub na laptopie i szukasz. Pierwsze co rzuca się w oczy to oferta pizzy na telefon i wszechobecne kebaby czy chińskie dania. Fajnie. A co jeśli nie masz na nie ochoty? Albo po prostu wolisz zdrowiej się odżywiać? Czy w Twoim mieście w nocy królują tylko pizzerie i fast foody? Okazuje się, że niekoniecznie!

Coraz więcej dobrych lokali, szczególnie w dużych miastach proponuje całodobową dostawę pysznego i świeżego jedzenia. Co oferują? Właściwie wszystko co jest dostępne w dzień. Możesz więc zamówić zarówno sushi jak i dania kuchni śródziemnomorskiej, środkowowschodniej, azjatyckiej, potrawy wegetariańskie, mięsne, rybne, sałatki i wiele innych. Oczywiście największy wybór jest w Warszawie i to w dodatku w weekendy. Tam nocą zjemy choćby hiszpańskie tapas, tajskie danie z woka, włoskie sery, wędliny i oliwki, czy chociażby nawet typowo amerykańskie burgery czy steki. Masz ochotę na lody z czarnego sezamu? Żaden problem. Nawet tak ekstrawaganckie rzeczy są na wyciągnięcie ręki. Jeśli już mowa o ekstrawagancji, to dość interesującą propozycją jest kolacja w ciemności. Coraz więcej restauracji proponuje taką możliwość. Na czym to polega? Na jedzeniu w całkowitych ciemnościach. Wiele osób chwali sobie to wyjątkowe doświadczenie. Nic nie widzimy, więc wyostrza się nam smak i zapach. Ale to nie wszystko. Słyszymy głosy, rozmowy, a nic nie widzimy, skrupulatnie badamy otaczającą nas przestrzeń, dotykamy obrusów, serwetek, sztućców.. Z całą pewnością taka kolacja jest ciekawym i niezapomnianym przeżyciem. Ciekawostką jest zaś to, że to nie jest nowy pomysł, jakby się to mogło wydawać. Idea kolacji w ciemności pochodzi aż z XIX wieku. W przeszłości miała na celu przybliżenie ludziom problemów i odczuć osób niewidomych.

Wracając jednak do naszego tematu, gdy myślimy o nocnym jedzeniu trochę zazdrościmy chociażby Włochom, Grekom czy Hiszpanom. Tam tawerny i restauracje czynne są do późnych godzin nocnych i jest w nich smacznie i gwarno. Pachnie fantastycznymi ziołami i przyprawami, wino się leje, przy stolikach siedzą roześmiani goście. Na przykład typową grecką tawernę otwiera się dopiero o godzinie 20, a prawdziwy ruch zaczyna się około 22! Panuje wesoła i lekka atmosfera, a zasadę, że nie powinno się jeść nocą można włożyć między bajki.

Nasz klimat, a także styl bycia nie sprzyja takiemu nocnemu biesiadowaniu, choć zorganizowana w Gdańsku Noc Restauracji cieszyła się sporym powodzeniem. Coroczna impreza przyciąga coraz więcej miłośników dobrego jedzenia, a restauracje biorące udział w imprezie tętnią życiem do późnych godzin nocnych. Zresztą jedzenie to nie wszystko. Restauratorzy w tą wyjątkową noc zapewnili dodatkowe atrakcje na przykład pokazy kulinarne. Być może pomysł chwyci i taka impreza – raj dla nocnych głodomorów odbędzie się także w innych miastach? Kto wie, bardzo byśmy chcieli. Takie imprezy mają też tę zaletę, że często towarzyszą im liczne promocje i rabaty, a to z kolei znakomita okazja by spróbować dań, których do tej pory nie jedliśmy. Na pewno każdy ma takie dania, które chciałby posmakować, ale dotąd nie miał okazji bądź odwagi. Można też przetestować nowe restauracje, być może, któraś z nich stanie się naszym nowym odkryciem i będziemy chętnie do niej zaglądać w przyszłości?

Jeśli jednak nie jest Ci dane mieszkać w dużym mieście, w którym lokale gastronomiczne są dostępne całą dobę zawsze pozostaje opcja samodzielnego przygotowania posiłku. Dlatego zawsze warto mieć w domu produkty, z których można przygotować szybkie i proste dania. Bądź też awaryjną zapiekankę czy pizzę w zamrażalniku. Oczywiście namawiamy by zrezygnować z dań ciężkostrawnych, a także ze spożywania dużej ilości jedzenia, bo możemy nie zasnąć do rana, ale mała przekąska na pewno nie zaszkodzi. I co ważne nie musisz mieć wyrzutów sumienia! Naukowcy obalili popularne przekonanie, że jedzenie nocą tuczy bardziej. A skoro nie ma wiarygodnych dowodów na to, że jedzenie w nocy zwiększa prawdopodobieństwo przytycia, to spokojnie możesz się od czasu do czasu zdecydować na posiłek w nocy.